Forum www.tapestry.fora.pl Strona Główna


Zgłoszenie

 
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.tapestry.fora.pl Strona Główna -> Stare zgłoszenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vik.
Gość







PostWysłany: Nie 20:49, 13 Kwi 2008    Temat postu: Zgłoszenie

siedziałam, myślałam i wymyśliłam.
1. 10824525
2. [link widoczny dla zalogowanych]
3. Aleshanee Fairebone & Rain Phillips
4. Hanna Beth & Elijah Wood
5. Shanee pochodzi z dośc specificznej rodziny. Ojciec alkoholik ukrywający się za posadka wicederektora banku. Matka, zdradzająca męża na kązdym kroku wcale się z tym nie kryjąc. I ona. Wynik zwykłej wpadki. "Trzeba wziąć ślub". Zaprosili rodziny, wyprawili huczne wesele na 500 gości, kupili dom, wynajeli ekipe remontową, która pomalowała pokój na lazurowy pokój. Wynajeli dekoratorów który urządzili kuchnie, salon, sypialnie i wstawili łożeczko do lazurowego pokoju poustawiali ramki bez zdjęć. Aleshanee nigdy nie zależało na komedii. Zawsze chciała zaznaczać swoją odmiennośc, być może dla tego by w końcu rodzice zajeli się nią osobiście, a nie wybierali fachowców. Szkoła z Internatem w innym miejsce gdzie nikt jej nie zna, gdzie jest anonimowa jest dla niej marzeniem. Prowadzi tam podwójne życie.
Niska brunetka o filigranowej budowie i ciemnych oczach. Uśmiecha się prowokująco, zalotnie trzepocze rzęsami, spławia wszystkich chłopaków. Jaka jest ? A któż to wie.

On. Istny oksymoron Shanee. Cichy, spokojny intelektualista poświęcający się nauce. Miał normalną, kochającą rodzine. Ma dwóch starszych braci sportowców. Jego aktywnośc ogranicza się jedynie do porannego joggingu. Odwiecznie w ich ceniu, stara się prześcignąć ich w nauce. Początkowo było to hobby, sposób na zabicie czasu, przeodziła sie w obsesje. Jeden z najlepszych studentów na roku. Pasja zamieniła go w odludka, niezdolnego okazywania uczuć. 22 letni student medycyny o naturze nastolatka. Nie zauważył gdy kilka lat życia przleleciało mu między palcami. Jednym z jego licznych zainteresowań jest spotykanie sie z dziewczynami z pobliskich szkół. Bogaty, rozpieszczony dorosły człowiek, który uważa, że za pieniądze może mieć wszystko.

7.A np takie coś.

-Asti! Asti!
Szczupły blondyn stał na ganku podmiejskiej rezydencji. Jego młode czoło przecinała sieć zmarszczek. Szukał kogoś bystrymi, czekoladowymi oczami. Nawoływał swoją młodszą siostrę. Ktoś na nią czekał, a znając rodzinna naturę wiedział, że ośmiolatka nigdy nie wybaczyłaby sobie swojej nieobecności przy Jej boku. Po chwili za zielonego, porośniętego przebiśniegami pagórka wyłoniła się blond włosa główka dziewczynki. Uśmiechnęła się radośnie.
-Remi!
Zarzuciła mu na szyje swoje białe ramiona uśmiechając się promiennie. Chłopak, zmieszany spuścił wzrok wzbraniając się przed czułością dziewczynki. To byłoby nie na miejscu. On by mu nie wybaczył.
-Chodź. Matka chce cię widzieć.
Na niewinnej buźce pojawiło się zdziwienie. Uśmiechała się nadal, lecz w jej oczach dostrzegł niepewność.
-Ale tatuś mówił, że mamusia jest chora i nie mogę jej przeszkadzać- powiedziała, krzyżując ramiona na piersi jak mają w zwyczaju apodyktyczne jedynaczki.
-Ale twojej mamie bardzo na tym zależy- powiedział blondyn. Chwycił ją za rękę i zaczął prowadzić na pierwsze piętro. Dziewczynka, z początku obrażona po pewnym czasie zaczęła nucić popularną kołysankę.
Gdy Remigiusz dotarł pod olchowe drzwi, przełknął nerwowo ślinę. Wiedział, że jego siostra jest w opłakanym stanie. Bał się, że dziewczynka może przeżyć szok, doznać urazu, który na zawsze zmieni jej życie. Wiedział, oczywiście, że nic już nigdy nie będzie takie same, ale jak każdy człowiek kochał się w złudzeniach.
-Mamciu! – Pisnęła blondynka, wyrwawszy się młodemu mężczyźnie.
-Asti- wyszeptała kobieta.
Cierpiała na nieuleczalną chorobę. Jej zwykle różana twarz pobladła, a pod łudząco podobnymi oczami do dziewczynki widniały wyraźne sińce. Usta nie układały się w żadnym uśmiechu. Spięte, starały się zatuszować grymas spowodowany ogromnym bólem. Rude włosy straciły blask, stały się matowe i w zaledwie kilku kosmykach otulały wyniszczoną chorobą twarz.
-Kochanie musimy się pożegnać- powiedziała łamiącym się głosem. Nie była pewna. Ani losu dziewczynki, ani jej przyszłości. Łzy napływały jej do oczu.
-Wyjeżdżasz?- spytała, marszcząc swój mały, zadarty głos.
-W pewnym sensie- chciała chwycić jej dłoń, lecz osłabienie nie pozwoliło jej nawet na tak znikomy wysiłek.
-Beze mnie!- dziewczyna przybrała obrażoną minę, tupnęła nóżką i na znak protestu odwróciła się do kobiety plecami.
-Astorio!
Dziewczynka spojrzała w stronę drzwi. Stał w nich postrach jej dziecinnych zabaw, trzpiot i marzeń. Człowiek, dla którego była tylko ‘córką’. Do oczu Astori napłynęły łzy i automatycznie zapominając o wszystkim przytulała się do matki.
-Kto pozwolił ci tu wejść?- spytał grzmiąco.
-Ja…- powiedziała kobieta. – Pozwól nam się pożegnać…
-To nie jest miejsce odpowiednie dla niej…Remigiuszu, wyprowadź ją- sknąl na młodego chłopaka.
Nie śmiał się sprzeciwić. Wiele razy później miał żałować swojego postępku, jednak w tamtym momencie nie miał innego wyjścia. Rozdzierający płacz dziecka roznosił się po pustych pokojach, kiedy blondyn chwycił dziewczynkę. Kurczowo trzymała się matki, jednak jej siła była niczym w porównaniu do niego. Kobieta chciała ją przy sobie zatrzymać, jednak moc w rękach opuściła ją całkowicie. Mogła jedynie patrzyć na rozpacz ukochanego dziecka. Tylko jedna osoba w tym pokoju zdawała się być w pełni zadowolona. Czuł rosnącą ulgę. W końcu jej majątek będzie jej. Pozbędzie się uciążliwego obowiązku, jakim była opieka nad chorą. W końcu wróci do świata.
A w pokoju unosił się płacz dziecka…
8. Z warunkami się zapoznałam.
Powrót do góry
LM
bob robotniczy



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 20:56, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Mi się podoba, a pannie, panno Hanno?

edit.

a blogi jakieś? mogłabym zobaczyć?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LM dnia Nie 20:59, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
de nuit.
ja tu tylko pracuję xD



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 20:59, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Podoba mi się pomysł na postacie, z tym, że (cholerajasnakuźewinteligentDN) zapomniałam napisać, że postacie są w wieku od 15-18 lat xD
mam nadzieję, że nie robi ci to większej różnicy xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luł




Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 16:42, 24 Kwi 2008    Temat postu:

hm, a ja nie wiem, czy pani daje jakieś znaki życia albo coś? xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LM
bob robotniczy



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 6:53, 28 Kwi 2008    Temat postu:

no właśnie nie daje, to może skasujesz podforum?

coś czuję, że ona nie wróci ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szante.
fanka Bridget Jones.



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 14:38, 28 Kwi 2008    Temat postu:

A może po prostu napiszmy do niej na gg? ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.tapestry.fora.pl Strona Główna -> Stare zgłoszenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Bright free theme by spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin